Moja praca ma sens, dlatego, że z różnych powodów, ludzie przestali doceniać moc i znaczenie ubrań. Często to kwestia wychowania: wmawiano nam że nie szata zdobi człowieka, że ważne to, co mamy w środku, że można być albo ładnym albo mądrym, że ładnie i wygodnie nie idzie w parze. Coraz więcej kobiet, ale i mężczyzn, zaczyna czuć w tym jakąś niewygodę i szuka wsparcia ekspertów. Jako terapeutka stylu łączę w mojej pracy wiedzę w zakresu stylizacji i psychologii stylu – i edukuję nie tylko o tym, co jest w trendach, ale jak to co nosisz, wpływa na Twoje życie.
Dlaczego ubranie jest ważne?
To, co nosisz jest przesłaniem dla innych i dla Ciebie o tym, kim jesteś. To, co nosisz bezpośrednio wpływa na Twoje myśli i zachowanie. Wpływa również na to, jak inni postrzegają Twoją osobowość i działania. Ubrania wpływają na emocje! Ale to przecież nic nowego. Ubrania od wieków pełnią funkcję komunikacji. Są kolory, jak np. fioletowy czy tkaniny, jak np. jedwab, które były i wciąż są symbolem statusu. Nic się w tej kwestii nie zmieniło: kolor fioletowy może nie jest już tak drogi w pozyskaniu, ale skojarzenia z władzą czy kościołem wciąż są naturalne, choć często nieuświadomione. Nie ma wątpliwości, że ubraniem możemy manifestować przynależność i pozycję społeczną.
Ale ubrania mówią nie tylko o nas, ale i do nas. Podpowiadają naszemu mózgowi kim jesteśmy, jakie zachowania powinniśmy prezentować nosząc to właśnie ubranie.
Dlaczego?
Ludzie mają predyspozycje do nabywania cech, które prezentuje ich ubranie. Doskonałym przykładem jest eksperyment, który przeprowadzono na jednym z amerykańskich uniwersytetów: podzielono studentów na dwie grupy, każdej z nich wręczono takie same białe fartuchy. Jednej grupie powiedziano, że jest to fartuch lekarski, drugiej natomiast, że to fartuch malarski. Obie grupy dostały takie samo analityczne zadanie do wykonania, i okazało się, że grupa przebrana za „lekarzy” miała znacznie lepsze wyniki, niż grupa „malarzy”. To badanie udowadnia, że zakładając na siebie konkretne ubranie, wchodzi się w pewnego rodzaju rolę, którą to ubranie reprezentuje. Dlatego inaczej zachowujemy się nosząc marynarkę, a inaczej będąc ubranym w dres.
Dlaczego ubranie jest ważne?
Mózg nie wie co jest modne, co jest ładne a co brzydkie. Nie na tej podstawie wybierasz ubrania! Wybierasz takie ubrania, które mają zaspokoić Twoją aktualną potrzebę. Czy miałaś kiedyś tak, że kupiłaś sweter lub bluzkę w jakimś nietypowym dla siebie kolorze, założyłaś ją raz lub dwa, a po kilku miesiącach zastanawiałaś się co Ci strzeliło do głowy, że wybrałaś taki kolor? Prawdopodobnie w tamtym momencie miałaś konkretną potrzebę do zaspokojenia, a ten kolor na nią odpowiedział.
Ale…
To jest trochę bardziej skomplikowane.
To, jakie ubrania wybierasz, zależy od tego czy Twój mózg jest autodestrukcyjny czy autostymulujący. Jeśli autodestrukcyjny, to Twój wizerunek będzie zsynchronizowany z Twoim nastrojem i osobowością, a więc będzie komfortowy, bezpieczny, ale co za tym idzie – może pogłębiać obniżony nastrój czy nawet stany depresyjne. Natomiast mózg autostymulujący będzie potrzebował wizerunku wypełniającego deficyty, odpowiadającego na potrzeby. Osoba bardzo kreatywna więc nie zawsze musi ubierać się jak kolorowy ptak! Osoba niepewna siebie może potrzebować dostymulowania kolorem, a dyslektyk wręcz przeciwnie, bo kolor może go rozpraszać.
Jeśli tego typu treści są dla Ciebie inspirujące i ciekawe, to zapraszam Cię do kontaktu. Wpadnij też na mój instagram, gdzie znajdziesz więcej treści z psychologii stylu.